wtorek, 24 września 2013

Erudyta



Nie jestem osobą oczytaną.
Nie umiem czytać książek w całości.
Kiedyś umiałam, ale to było dawno temu.
Niedawno polubiłam obrazy. Albo malarzy, na jedno wychodzi. Nawet tych bardziej współczesnych. Kiedyś ich nie rozumiałam i dlatego uważałam się za osobę głupią.
Na przykład Salvador Dali. Spotkałam w firmie Salwadora Dali i zaczęłam go obcykiwać. Z zacięciem, jak wszystko, co w pracy nie kojarzy się z pracą. Nawet do czegoś doszłam. Pytam Ewy: „Jak myślisz, co to jest?” Wisi u niej w pokoju, chyba się zastanawiała. Patrzy ostro: „To ogrom wiedzy do pochłonięcia”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz